Moje kochane, kreatywne dzieciaki, aż miło popatrzeć.
Wczoraj po lekcjach przyszła do świetlicy Paula (7) i mówi: "Dzisiaj zrobię sobie pieska, bo moja mama nie chce się zgodzić na to, żebym miała prawdziwego."
W ciągu kilku minut wygrzebała z papierowych odpadków karton po słuchawkach, okleiła go białymi kartkami papieru do kopiarki, a potem krótkimi, rwanymi i zwijanymi kawałeczkami włóczki.
Od spodu dokleiła nogi z rolek po papierze toaletowym.
Z tyłu doczepiony jest papierowy ogon.
Na przodzie przykleiła pieskowi duże, niebieskie oczy.
Następnie wierny piesek obejrzał naszą świetlicę, był na dworze i towarzyszył Pauli w jej zabawach przez całe wczorajsze popołudnie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz